czwartek, 22 października 2009

Marlenkowo

Raniutko wsiadłam w busa. O 9 byłam we Włochach.
Spędziłyśmy czas na uzupełnianiu zaległości na blogach Marleny. Spędziłyśmy razem czas po raz pierwszy od wyjścia Marleny ze szpitala i po chorobach dzieciaków.
Miałyśmy mnóstwo do obgadania.

1 komentarz:

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.