niedziela, 4 października 2009

podsumowanie weekendu

Okazało się, ze bez potrzeby zasuwałam tak z tymi filmami dla Konrada, bo organizator koncertu nie załatwił projektora. W sumie...moze i dobrze. Nie czułam się najlepiej więc zaległam wczesniej.
Okazało sie także , ze cos nam się leje z układu chłodzenia z auta. Q...a!! Jutro Krzys musi pojechac z autem do warsztatu, a ja muszę kupic płyn do chłodnicy, żeby w ogóle do niego dojechał!
Marlena ma ostre zapalenie zatok. Biedna kaszle, ledwo mówi. Koszmar...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.