sobota, 30 stycznia 2010

No dobra...napiszę bo się uduszę.

W tym tygodniu Marlena spotkała się z Panią M.S. I dowiedziała się od Niej, że niejaki Pan M.R. radził Jej uważać na Marlenę, ponieważ Marlena koleguje się z Malwiną, a ta Malwina wszystko opisuje na blogu.
Czy to nie zabawne:-DDDD

3 komentarze:

  1. wszystko? no nie wiem... ja tam czuje niedosyt. moze powinnas pisac jeszcze obszerniej ? wiecej szczegolow...bo tak - to takie tam...bylam tu, zrobilam tamto, sluchalam owamto... a gdzie SEKS, DRUGS i ROCK'&'ROLL???!!! ja sie pytam...

    a swoja droga - ten sie boi, co ma na sumieniu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe...wiesz staram się byc dyskretna:-PP Dlatego bawi mnie ten lęk. Przecież, ja o samych grzecznosciach piszę:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.