czwartek, 14 stycznia 2010

Pierwsze koty za płoty

Oczywiście nie wytrzymałam i poleciałam popstrykacćna śniegu. Chyba mi sie podoba ta nowa maszynka. Mróz dziś potężny ale ja oczywiscie nie czułam go dokąd nie zadzwonił telefon i nie musiałam na chwile oderwać się od zdjęć.





3 komentarze:

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.