Fuji ma fanaberie. Czasem ożywa gdy jest podłączony do prądu. Wyświetla mu się error,ale czasem cos pstryknie. Dziś w łaskawości swej działał chwilkę.
środa, 6 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę o sztuce. Trochę o codzienności. Zdjęcia i malarstwo. Czasem relacje z wystaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.