Za oknem deszcz. Postanowiliśmy z Antkiem wykorzystać czas na portrety.
Ten portret z ręką wykonał Antek. Przyznaje się do skadrowania tychże ale ten aparat, na którym ostatnio pstrykamy nie pozwala blisko podejść do modela. A wymysliliśmy sobie dosyć ciasne kadry.Ten drugi aparat ( a dokładniej jedyna kasetka) "się klei" i na razie do jutra kasetka musi leżeć i schnąć.
Ten portret z ręką wykonał Antek. Przyznaje się do skadrowania tychże ale ten aparat, na którym ostatnio pstrykamy nie pozwala blisko podejść do modela. A wymysliliśmy sobie dosyć ciasne kadry.Ten drugi aparat ( a dokładniej jedyna kasetka) "się klei" i na razie do jutra kasetka musi leżeć i schnąć.
tata Tofik :))
OdpowiedzUsuńprawie jak Stańczyk ;)
OdpowiedzUsuńGenialne, nastrojowe zdjęcie, jak sprzed stu lat ;-)
OdpowiedzUsuń