wtorek, 29 czerwca 2010

Eliza

Kierowana wewnętrznym przymusem wykonałam kolejną lalkę. Teraz już w spokoju mogę malować.
Siedzi sobie teraz na półce z książkami i chyba jej dobrze:))


6 komentarzy:

  1. a z czego wlosy zrobilas? :) i to jest ta fimo puppen? baj de uej- boska ruda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. włosy, wełna czesankowa i zrobiłam ze zwykłej modeliny, nawet nie fimo tylko jakies zwykłęj polskiej po 7 zł za 0,25 kg

    OdpowiedzUsuń
  3. a ladnie sie lepila czy krucha byla?

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie, tylko problem z "wtopieniem" czegoś co się doklei (widać brzegi) a z drugiej strony na tyle miękka, ze łatwo "zdefasonować"

    OdpowiedzUsuń
  5. a nos ma podobny do mojego hi hi

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.