Och, daaawno tu nie byłem, wiec trochę pooglądałem, poczytałem. Bardzo tu przyjemnie - spędzone tu chwile były jak haust rześkiego powietrza... Na pewno wrócę za jakiś czas.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie skojarzyło mi się z pewną osobą, której nie znam osobiście, ale jakoś tak dziwnie wydaje się podobna... Kinga ma na imię i jest niespotykanie wrażliwą osobą (jeśli można oceniać po zdjęciach, które robi), jest moim guru... Swoją drogą to piękny portret, zaskakująco intrygujący...
przyjemny port
OdpowiedzUsuńOch, daaawno tu nie byłem, wiec trochę pooglądałem, poczytałem.
OdpowiedzUsuńBardzo tu przyjemnie - spędzone tu chwile były jak haust rześkiego powietrza...
Na pewno wrócę za jakiś czas.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie skojarzyło mi się z pewną osobą, której nie znam osobiście, ale jakoś tak dziwnie wydaje się podobna... Kinga ma na imię i jest niespotykanie wrażliwą osobą (jeśli można oceniać po zdjęciach, które robi), jest moim guru... Swoją drogą to piękny portret, zaskakująco intrygujący...
OdpowiedzUsuń