Krzyś śmignął w Tatry, a ja w sobotę byłam na dyplomach z charakteryzacji w WSA.
Było jak zwykle inspirująco. Studenci pokazali dużo ciekawych prac.
Wieczór spędziłyśmy z Marleną na pogaduchach. Rano odwiozła mnie do domku bo byłyśmy umówione z Gusią na rower o 11 na Agrykoli.
Było jak zwykle inspirująco. Studenci pokazali dużo ciekawych prac.
Wieczór spędziłyśmy z Marleną na pogaduchach. Rano odwiozła mnie do domku bo byłyśmy umówione z Gusią na rower o 11 na Agrykoli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.