niedziela, 26 kwietnia 2009
nieróbstwo
Prawie nieróbstwo...kupiliśmy buty dla Antka. Zrobiłam 3 rysunki, a potem chłopaki na mnie nakrzyczały, że pracuję, zamiast oddawać się rodzinnemu wspólnemu nieróbstwu. No to konto zalegliśmy grupowo na barłogu i zaliczyliśmy Woody Allena. Ja jak przystało na prawdziwego pracoholika zaczęłam robić koraliki z modeliny. Jedziemy na weekend majowy do Motyków, a ja mam Adze zrobić bransoletkę!! Myślę, że jestem na dobrej drodze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Malwinka, ty to chyba tworzysz cos nawet podczas snu :D
OdpowiedzUsuńno róznie to bywa, dziś np. jeżdziłam na motorze we śnie:))
OdpowiedzUsuńAllena to my zaraz będziemy oglądać ;0)
OdpowiedzUsuńna motorze? :))) mmmmm :))) to mamy sny podobne :) ja jechalam dzis na trójkolowym wypasionym chopperze :)
OdpowiedzUsuń