piątek, 23 sierpnia 2019

CZERWIEŃ ZALEWA KADR - KAZIMIERZ URBAŃSKI

Na wystawę wybraliśmy się z Gusią. Jestem Jej bardzo wdzięczna za to, że nas wyciągnęła.Wystawa wisi do 25 sierpnia więc opis, który cytuje ponizej niechybnie zniknie, a dokonania Kazimierza Urbańskiego wydają mi się bardzo interesujące i szalenie inspirujące. Ciężko pisać o animacji opartej na walorach plastycznych ( aczkolwiek z fabułą ). Powiem jedno:-karygodne jest to, że przy okazji takiej wystawy nie wydano katalogu /monografii z filmami. Podejrzewam, że to kwestia kasy...a szkoda. 

Cytat ze strony Zachęty. “Kazimierz Urbański to jedna z kluczowych postaci w historii polskiego filmu animowanego. Znajomość jego dorobku niesłusznie jednak ogranicza się do realizacji w zakresie animacji. Wystawa prezentuje zarówno jego oryginalną twórczość filmową (obejmującą nie tylko filmy animowane, ale i dokumentalne), jej bliskie relacje z awangardową muzyką tego czasu (istotnym wątkiem jest współpraca z kompozytorami i dźwiękowcami ze Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia), jak i różne aspekty ściśle z nią związanej działalności pedagogicznej. Jego biografia artystyczna usytuowana zostaje w kontekście polityki kulturalnej PRL-u. Możliwość realizacji własnych eksperymentów filmowych dawała mu współpraca z państwowymi wytwórniami filmów dokumentalnych, oświatowych czy animacji dla dzieci. Urbański działał więc na obszarach przynależących do peryferii rodzimej produkcji filmowej, w ramach — a jednocześnie „w poprzek” — państwowych instytucji.
Jego koncepcja filmu jako „kinoplastyki” — eksperymentu, dla którego polem poszukiwań i prawdziwą treścią (ukrytą pod fabułą) była „materia w ruchu” —  całkowicie nie mieściła się w ówczesnych strategiach polskiej kinematografii. Z kolei w realiach krakowskiej ASP połowy lat 50. (gdzie film i fotografia nie były uważane za pełnoprawną dziedzinę sztuki) projekt stworzenia pionierskiej jednostki edukacyjnej, w której przedmiotem nauczania byłby plastyczny eksperyment filmowy, wydawał się zupełnie nierzeczywisty. Jednak dzięki determinacji Urbańskiego w 1957 udało się założyć, przy Wydziale Scenografii, Pracownię Rysunku Filmowego. Choć początkowo niepozorna, wpłynęła w poważnym stopniu w następnym dziesięcioleciu na polskie kino. Co więcej, w wyniku starań Urbańskiego udało się również doprowadzić do otwarcia w 1966 roku krakowskiej filii Studia Miniatur Filmowych w Warszawie (działającej przy PRF), mającej być — według jego założeń — pracownią-laboratorium i której nadał nieformalną nazwę  „tygla laboratoryjnego”.

Artystyczny dorobek Urbańskiego sytuuje się na pograniczu filmu i sztuki. W Polsce lat 50. i 60. XX wieku te dwa obszary były od siebie właściwie odseparowane. To dlatego jego twórczość funkcjonowała na marginesie polskiego dyskursu filmowego, a jednocześnie zupełnie nie zaistniała w artystycznym obiegu tego czasu. Jednak jego działalność, która przygotowała miejsce w polu polskiej animacji dla artystów plastyków i doprowadziła do jej redefinicji, zmieniła bezpowrotnie ten obraz. Jako pedagog ukształtował kilka pokoleń twórców animacji w Polsce. W ramach wystawy prezentowane są wybrane filmy Wojciecha Bąkowskiego, absolwenta poznańskiej Pracowni Filmu Animowanego, której współzałożycielem był Kazimierz Urbański.”











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.