Jakże się zdziwiłam, gdy juz w drugim sklepie udało mi się znaleźć sensowne nogawice, co nie wyglądają jak pidżama, które były skrojone dobrze i nie kosztowały majątku.
Ufff.Ze zgroza patrzyłam na ceny bawełaniach bluzeczek, wiedząc ile płacą za uszycie takiej jednej Chińczykowi i jaka cena jest na fakturze. Nie rozumiem dlaczego mam płacic 200 zł. za coś ,co przekraczając naszą granicę ma wartość 30 zł.
Małzonek mnie namwiał, na kupno czegoś ładnego, a ja nie mogłam się zdobyc, bo mam wrażenie, że ktoś mnie robi w Karola.
Do tego wszystkiego od muzyczki robrzmiewającej w sklepach rozbolała mnie głowa i słabo mi się robiło na widok kobiet stojacych przed przymierzalniami ze stosami ciuchów...
Chyba wolę siedzieć w domu i malować niż robić zakupy...Dziwaczeję?
Ufff.Ze zgroza patrzyłam na ceny bawełaniach bluzeczek, wiedząc ile płacą za uszycie takiej jednej Chińczykowi i jaka cena jest na fakturze. Nie rozumiem dlaczego mam płacic 200 zł. za coś ,co przekraczając naszą granicę ma wartość 30 zł.
Małzonek mnie namwiał, na kupno czegoś ładnego, a ja nie mogłam się zdobyc, bo mam wrażenie, że ktoś mnie robi w Karola.
Do tego wszystkiego od muzyczki robrzmiewającej w sklepach rozbolała mnie głowa i słabo mi się robiło na widok kobiet stojacych przed przymierzalniami ze stosami ciuchów...
Chyba wolę siedzieć w domu i malować niż robić zakupy...Dziwaczeję?
dziwaczejesz moja piekna, dziwaczejesz :) :* i....witaj w klubie :* :)
OdpowiedzUsuńa jak widziałam popiskujące z ekscytacji nad szmatkami kobietki to miałam ochotę uciekać:-D
OdpowiedzUsuńa ja głupia myslalam ze to się tylko na filmach widzi...
OdpowiedzUsuńludziki bez hobby... ;)
OdpowiedzUsuńJak bym swoją Żonkę słyszał (czytał). A już hitem w jej wykonaniu było stwierdzenie (w rozmowie ze mną): "wiesz, moja mama usilnie upiera się, żebym sobie coś "ładnego" kupiła - bluzeczkę, spódniczke, czy kostiumik jakiś. Brrrrr... Gdybym miała wolne 400 - 600 pln, to bym sobie... spawareczkę na Allegro wylicytowała." Urzekło mnie to wówczas. To jest dopiero rozbieżność w priorytetach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Panie z Pasją.
e tam, wcale nie dziwaciejesz, po prostu nalezysz do gatunku anty-szopingowego i nie tylko Ty, jak to już Angle napisała: witaj w klubie :)
OdpowiedzUsuńA podobno zakupy to sama radość... Cóż tak mówią tylko Ci, którzy mieszczą się w standardowych rozmiarach bądź mają worek pieniędzy na niestandardowe;)
OdpowiedzUsuńI może Ci co innych radości nie znają:)
OdpowiedzUsuńspawareczkę? to mi zaimponowało. ja tylko od czasu do czasu mam potrzebę nabyć obcęgi albo przecinak do drutu...
OdpowiedzUsuńa ja wykrywacz metali :D
OdpowiedzUsuń