piątek, 24 kwietnia 2009

Anioł


Pogadałam sobie z rehabilitantką. Siedziałam w trakcie ćwiczeń grupy Antka na sali i robiłam notatki. Oczywiście lekarz gadał bzdury, twierdząc, że zrobiłam dziecku krzywdę każąc mu chodzić na basen. Z szermierką jednak musi się smyk na razie pożegnać : nie może uprawiać sportów asymetrycznych. Najlepszy jest basen ( hehehe) taniec, rolki, łyżwy , narty -jazda konna niewskazana. Trudno. Z resztą jeśli Antka wsadzę na konia u Aleksa to bedzie to raczej hipoterapia, a nie - sport.
Skończyłam anioła dla Marleny. Jeszcze tylko podpis i jutro jadę kupić ramy. Wczoraj go widziała, więc uznałam, że mogę go już wrzucic na bloga. Nie chciałam Jej psuć niespodzianki.

2 komentarze:

  1. Pytam poważnie bez złośliwości jaki to anioł
    Tak jak jest nie wywiera żadnego wrażenia
    Po za kolorystyką reszta jakaś niespójna tak jakby było kilka sekwencji niezależnych od siebie . Można wyciąć kilka dobrych obrazów .
    Wymowę kolorystyki zakłócają niepotrzebnie wyraziste elementy .
    Przepraszam za moje słowa są szczere .

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest Twój Anioł, więc na Tobie wywierać wrażenia nie musi:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.