poniedziałek, 16 listopada 2009

Lęki i takie różne

Grypa szaleje na Ukrainie. Podobno zmutowała tam i sieje spustoszenie. A ja się boję o moich chłopaków. Zaczynam łapać grypową paranoję.
Maluję nowe Singery. Nie żałuję sykatywy. Zapach jej wymieszany z terpentyną roznosi się w mieszkaniu.
Mam czerwone paznokcie, tak długie, że za moment zaczną mi się łamać. Taki detal...
Wczoraj bylismy na "Przerwanych objęciach" Almadovara. Wygląda na to, że filmy o miłości tylko homoseksualisci potrafią robić...ech.
W ramach walki z szaroscią podkolorowałam rudości na głowie, może wyjdzie trochę słońca, zrobi się mróz i wymrozi wszystkie wirusy.

12 komentarzy:

  1. co do grypy na Ukrainie to spokojnie :) sieja panike i falszuja dane bo wybory ida i próbuja straszyc spoleczenstwo jednoczesnie obiecujac skuteczna ochrone przeciwswinkogrypiastowa jak sie na tego i tego zaglosuje :) poza tym swinska-nie swinska, co roku mamy grypy sezonowe i zawsze jakis odsetek co roku padal i padac bedzie chocby za rok miala sie pokazac grypa konska, za dwa lata krowia a za trzy lata grypa szympansia ;) nie panikuj, nie szczep sie i nie daj se wmówic ze bez szczepionki jestes bezbronna, guzik prawda :)
    mleko gorace z czosnkiem i miodem dziala lepiej :)
    magnez lykaj bo widze ze masz tendencje do depresji ;) normalka, jesien w pelni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie szczepie się na grype, tego akurat mi nie wmówią. Ale mam lęki kruca banda. Ja to w ogóle jestem panikara okropna

    OdpowiedzUsuń
  3. a film właśnie obejrzeliśmy, bardzo ładna opowieść jak to zwykle bywa u tego reżysera

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw nas dopadnie, bo bliżej granicy
    nim do wawy dojdzie trochę czasu minie

    OdpowiedzUsuń
  5. Grzesiu, to strach się bac. Z drugiej strony z tego co np wiem od koleżanki która mieszka w Brukseli i jej dzieci chodzą tam do szkoły, to w tamtej szkole juz mieli 4 przypadki tej nowej grypy.

    OdpowiedzUsuń
  6. a ile smiertelnych? :> :> :> u mnie w pracy juz trzy osoby podobno swinkowaly ale jakos wygladaja normalnie i ryjki im tez nie urosly :) w UK juz nawet przestali liczyc przypadki, odechcialo im sie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. na razie nie są i oby nie były, ale z tego co pisała dwójka wylądowała w szpitalu z bardzo wysoką gorączką

    OdpowiedzUsuń
  8. Wirusy grasują do temp. -70C czy cuś.. zwykły mróz mają głęboko w swoim nanometrowych dupskach.. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. ..inaczej by tych probek nie przewozili w cieklym azocie.. tylko w lodoweczkach turystycznych, nie? :]

    OdpowiedzUsuń
  10. nie no ja licze na taki mróz hmmmm...no -30 :-D
    Ale skoro to tez za mało to trudno

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.