poniedziałek, 1 lutego 2010

Zimowo

Wieczór minąl spokojnie na degustacji domowych alkoholi gospodarzy. Rano pognaliśmy na spacer.

Przed obiadem obserwalismy ptaki w karmniku i na pobliskich krzakach.
Mimo obfitości slonecznika ptaszki toczą ze sobą walki, czyżyki straszą sikorki,potrafią przegonić sójkę. Samczyki tluką się, aż czlek się zastanawia skąd w takich malych cialach tyle zlości i bojowego ducha się bierze


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.