wtorek, 9 listopada 2010

Kolczyki i takie różne

Te zielone kolczyki jadą w prezencie dla moje teściowej. Te poniżej anielskie wytwory jedne  trafią do Agnieszki Słowik-Kwiatkowskiej, a drugie tez do Pani M. Jakoś tak się przyjęło, że kto ma mój obraz z aniołem, prędzej czy później ma też potrzebę posiadania naszyjnika z tymże obrazem.
Agniecha zamówiła kolejny komplet anielskiej bizuterii tym razem  bardziej srebrny. Mówi, że ten poprzedni  w oryginalnych kolorach, przynosi Jej szczęście i nosi go zawsze. A największy ANIOŁ, namalowany pilnuje domostwa w Bieszczadach.


3 komentarze:

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.