Ach jak ja lubię tę swoją 50 ze światełkiem 1:4. Czasem tylko żałuję, ze nie ma AF, bo miewam problemy z ostrością. Cóż SKS ( Starość Kurwa Starość )jak mawiała jedna moja daleka znajoma.
sobota, 8 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Autofocus też niczego nie załatwia - miałam okazję przekonać się o tym kilka dni temu - dziad wyostrzał mi dokładnie za "plecami" obiektu...
OdpowiedzUsuńa widzisz, ja też mam taką samą 50-kę :) I co teraz ?
OdpowiedzUsuńu w i e l b i a m - dokladnie takie portrety lubie!
OdpowiedzUsuńMariusz i co? Fajna jest, nie? Ech jak ja lubie jasne obiektywy
OdpowiedzUsuńAF nie zawsze jest pomocny. Zdecydowanie bardziej wolę pracować na manualu i kontrolować głębię. :) Zdjęcia pikne.
OdpowiedzUsuńfajna jest, chociaż nie jest to szkło, którego używam najczęściej :>
OdpowiedzUsuń