Najpierw byłam w WSA. To nic nowego. Na 18.30 pojechałyśmy z Marlenką do Wilanowa na Festiwalu Poezji SłowiańskiejŚpiewała Dominika, Beata i...Kamilka. Po występie który bardzo się podobał, odwiozłyśmy Kamilkę do mnie do domu ,a same pognałyśmy do Literatki, gdzie przeniosło się poetyckie spotkanie. Rosjanie deklamowali swoje wiersze, było ogólne bratanie się i rozmowy o sztuce. Wódka pita była filiżankami i kto wie jak to się skończyło...Wielka szkoda, ale nie mogłyśmy długo tam być, bo nastrój był boski.
piątek, 11 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.