W piątek ruszyłyśmy z Magdą do Górek Wielkich do dworu Zofii Kossak. Podjechałyśmy po Wojtka, zapakowaliśmy obrazy i...spędziłyśmy upojne godziny w podróży. Wieczorem oddaliśmy się świętowaniu moich urodzin, jednakże w sposób kontrolowany, bo od rana wieszaliśmy obrazy. W sobotę dojechał Marek Hołda i jeszcze dwójka malarzy z Warszawy. Nasza wystawa była pierwszą wystawą malarstwa w Fundacji. im. Zofii Kossak. Miejsce jest zacne i widzę, że dobrze i prężnie działają. Mają moc i chęci chociaż fundacja działa zaledwie od 1998 zrobili naprawdę bardzo dużo.
niedziela, 4 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
i Madziunka, nic sie nie zmienila :)
OdpowiedzUsuń