Cały tydzień poniewierały mną bóle zatok i koszmarny katar. W piątek pojechałam do okulistki na badania i idąc pod domami centrum spotkałam Gusię. Poszłyśmy na kawę i umówiłyśmy się na dziś na zwiedzanie wystawy w Muzeum Karykatury. Wybraliśmy się z Antkiem. Synek strzelił mi zdjęcie z Gusią na Koziej.
Dziś był pierwszy prawdziwie ciepły wiosenny dzień. Dało się chodzić w samym swetrze. Słoneczko grzało cudnie.
sobota, 17 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.