Siedzimy w Warszawie. Ja jestem ciągle w szale rysowania. Zaraz po świętach udało mi się jednak wyskoczyć do Agnieszki do Łodzi. Musiałam sobie przewietrzyć głowę.
Teraz znowu rysuję. Zrobiłam rysunek dla Agaty, i kilka rysunków do projektu o którym na razie nie chcę pisać, żeby nie zapeszyć. Charcik jest kolejnym z serii. Jest spory, więc chwilowo pokazuję tylko fragmenty. Będę musiała uruchomić duży skaner.
jak było w Łodzi?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie. też nią płynę :)