niedziela, 31 maja 2015

Byłam w Furioso

Ostatnio był taki młyn, że z utęsknieniem czekałam wyjazdu.Jak na złość było zimno i często padało. Zdjęć zrobiłam bardzo mało, ale miałam wstręt do aparatu. Mimo to popracowałam, a towarzystwo było zacne jak zwykle. Niestety musiałam wczoraj wrócić a podobno dojechał Stasio Chomiczewski i...mnóstwo rycerstwa, które dziś ma robić u Aleksa pokazy. Oby pogoda im dopisała.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.