10 lat temu rano, o 8.25 przyszedł na świat mój syn. Pogoda była taka sama jak dziś. Temperatura ok. 5 stopni i deszcz. Anastaezjolog siedział na krzesełku, kiwał nózką i nucił.
Niezła melodia na początek życia:))
poniedziałek, 7 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha! To miał anestezjolog poczucie humoru :) Najlepsze życzenia dla Jubilata ! A swoją drogą - moja żonka często nuciła lub gwizdała (w ramach kołysanki) naszej córce The Whistle Song (znany też jako Twisted Nerve) - rozsławiony ścieżką dźwiękową do Kill Bill'a :P [dla przypomnienia: http://www.youtube.com/watch?v=ENyGj_NQKkU]. Niezbadane są skojarzenia muzyczne niektórych osób...
OdpowiedzUsuńoj to prawda:))
OdpowiedzUsuń