piątek, 27 sierpnia 2010

z myślą o pewnej pani biolog

2 komentarze:

  1. Oj, udał się - delikatniusi taki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy dotad nie lubilam naszyjnikow, ale polubilam je dzieki Pani :) moze jakis sama kiedys sklece?
    S.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.