Właśnie tak, za oknem najczęściej pada, a ja oczekuję jak wyschnie mi podmalówka do Haringa i pstrykam w kolorze. Jeden z naszyjników (TEN) znalazł nową właścicielkę. Oby jej radość przyniósł.




Trochę o sztuce. Trochę o codzienności. Zdjęcia i malarstwo. Czasem relacje z wystaw.
cudowności
OdpowiedzUsuńmgliście kojąco ...kocham to Twoje rozedrganie
OdpowiedzUsuńmlecznie...pieknie i subtelnie
OdpowiedzUsuńPiękny klimat tych fotografii... Są jak sen - ulotne i pełne niedopowiedzeń.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne zdjęcia bardzo się podobają.
OdpowiedzUsuń