piątek, 18 marca 2011

Kapelusze

Wczoraj spotkałam się na kawie z Joasią. Dostałam od Jej mamy torbę kapeluszy dla Antka. Znalazły się tam dwa dla mnie. Jeden bordowy, drugi w zieleni chromowej. Cudne. Kompletnie mi do niczego nie pasują tylko do zdjęć.

Marlena wylądowała w szpitalu. W efekcie jadę do Katowic tylko z dziewczynami.  W Tarnowskich Górach też będę sama, nie mówiąc o Krakowie. Echhh... Tu Festiwal Nastroje i Jej spektakl, a ta biedna pod kroplówkami ma leżeć trzy dni!!

2 komentarze:

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.