Wczoraj po pracowitym dniu zastałam w domu zacne towarzystwo i obiad na stole zrobiony przez małża. Dojechała do nas Marlena i główkowliśmy nad tytułem do zestawu wierszy.
Piotrek z Krzysiem i Olą idą dziś na Slayera, a my z Anią doniesiemy sobie nowy zestaw win i kto wie co więcej:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.