poniedziałek, 22 października 2012

Niedziela

Zrobilismy wypad do Muzeum Sztuki Nowoczesnej i do Muzeum Literatury. Pogoda piękna była i sprzyjała snuciu się po mieście, a jeszcze wystawy ciekawe, na które w tygodniu człowiek nie ma czasu rodzinnie się wybrać, więc snucie się miało wymiar pragmatyczny.
W Muzeum Sztuki nowoczesnej do grudnia wisi wystawa " Warszawa w budowie 4:Miasto na sprzedaż. Reklama na ulicach Warszawy od XIX do dziś". I jeśli kogoś interesuje historia reklamy i lubi Warszawę, to jest to wystawa godna polecenia. Wzornictwo z lat 20- stych i 30-stych cieszy oczy, zdjęcie reklamowe z lat 70-tych budzą politowanie. Zdjęcia starej Warszawy budzą zachwyt.
W Muzeum Literatury natomiast jest wystawa„Bruno Schulz. Rzeczywistość przesunięta”. I tę wystawę polecam wszystkim którzy lubią sztukę międzywojnia,( ale nie tylko ) Prace Schulza ukazane są w kontekście jemu współczesnych, oraz ludzi którzy inspirowali się jego dziełami.
Nie mogłam jednak przeboleć, że kilka prac wymagających detalicznego "czytania" wisiało bardzo wysoko. Zapłakałam prawie na widok precyzyjnych grafik Gielniaka, które wisiały na wysokości 2,5 metra i nie dało się ich podziwiać tak jak na to zasługują.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.