sobota, 4 maja 2013

3 maja

Pogoda podła była, ale cóż musieliśmy iść na Plac Zamkowy niejako służbowo. Był to pretekst do rodzinnego fotografowania. W kadrach przeważały parasole. 
Po powrocie znowu czekało mnie plamkowanie skanów z Holgi. Jak już wszystko pięknie wyplamkuję i przygotuję do wysłania do Tarnowskich Gór to pokażę. Na FB wrzuciłam kilka skanów, ale tylko z jednego negatywu, z mojego podłego skanera i na szybko.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.