W końcu podjęłam decyzję i... zdemontowałam resztki atelier fotograficznego, którego nie używałam od lat, ( przecież zdjęcia robię w WSA) i kupiliśmy półkę na obrazy. Jakoś tak przestrzenniej się zrobiło w naszej malutkiej pracowni. Wiadomo, że nie weszły na nią większe formaty, ale teraz planuję trzymać się pewnych modułów, które ułatwiają transport i wieszanie prac.
sobota, 24 listopada 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.