czwartek, 12 grudnia 2019

Jak ten czas leci

Tak wiem, znowu nie pisałam, znowu, znowu.
Mam kontuzję ręki, prawej reki. Nie mogę robic zdjęć aparatem, nie mogę długo utrzymać pędzla. Ogólna frustracja. Uszkodziłam sobie sciegno łączące łokieć z nadgarstkiem. I uszkodziłam...w Wenecji. Cos co wzięłam za zwykłe zakwasy od ilosci podniesień aparatu do oka, okazało się całkiem poważną kontuzją.

Udało mi sie jednak skończyć jeden obraz. NIgdy tak długo żadnego nie malowałam. Tu zaangażowałam lewą rekę. Wszystkie liście są zrobione lewą łapką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.