środa, 6 października 2021

ohoho...ale przerwa

 Znowu miałam przerwę w pisaniu bloga. Były w tzw międzyczasie wakacje. Zaczęły później, bo odrabialiśmy w szkole część zajęcia, które się nie odbyły z uwagi na lockdown. I z tego powodu, też wczesniej się skończyły...

Łaziłam na spacery. Nad jeziorkiem u mnie bywa latem jak w kurorcie, co jest nieznośnie, bo tłumy ludzi są. W czerwcu i lipcu był upał więc na spacery chodziłam o 7 rano. O 8 już można było zemdleć z gorąca.Tydzień pracowałam u Alexa z dzieciakami i tydzień jeździliśmy po Polsce. Niestety Krzychu dostał tylko tydzień urlopu, więc nawet nie poczuliśmy tych wakacji. Przykre tobardzo.

Malowałam. Dużo malowałam, bo...wystawa! Będzie trochę nowych obrazów. Właściwie głównie będą nowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.