Rano było coś ok -15 stopni, więc postanowiłam iśc na spacer po tym jak Antka przeprowadzę przez Powsińską.
Jest absolutnie cudownie. Kocham zimę, szczypanie mrozu i skrzypienie śniegu. Zimowe światło, miekkie i rozproszone jest dla mnie absolutem. Zdaje się ono być wszędzie.
Śnieg wycisza miejski zgiełk i sprawia, że jest czysto, nieziemsko, bajkowo.
Rozśmieszają mnie mięczaki piszczące po kilku dniach mrozu, że zima jest okropna i chcą żeby było cieplej. Ależ proszę bardzo, droga otwarta, można np do Australii jechać, albo do Afryki.
Ja lubię jak są cztery pory roku, a nie dwie i zimą ma być śnieg i mróz.
Jest absolutnie cudownie. Kocham zimę, szczypanie mrozu i skrzypienie śniegu. Zimowe światło, miekkie i rozproszone jest dla mnie absolutem. Zdaje się ono być wszędzie.
Śnieg wycisza miejski zgiełk i sprawia, że jest czysto, nieziemsko, bajkowo.
Rozśmieszają mnie mięczaki piszczące po kilku dniach mrozu, że zima jest okropna i chcą żeby było cieplej. Ależ proszę bardzo, droga otwarta, można np do Australii jechać, albo do Afryki.
Ja lubię jak są cztery pory roku, a nie dwie i zimą ma być śnieg i mróz.
tutejsza zima jest parszywa. przemoczone buty i ciemność wszędzie. brrr.
OdpowiedzUsuńuch, jestem mięczakiem :D
zazdroszcze doznan.. ja jade do polski na swieta i pewnie dlatego ma byc wtedy odwilz :(((
OdpowiedzUsuńAle taka zima ze sniegiem jest najpiękniejsza. Bez śniegu to rzeczywiscie syf wyjątkowy. bo światła mniej. A jak mróz wyszczypie to raxniej się robi od razu;))
OdpowiedzUsuń