Ponieważ spedziłam dziś 4 godziny na kopiowaniu dysku, nie mogłam podjechać do domu po aparat, ani przebrać się za kobietę przed dzisiejszymi wernisażami. A zaliczyliśmy dwa w dniu dzisiejszym, jeden w Muzeum Karykatury i drugi w Auli ASP, gdzie wystawiała swoje prace Dorota Optułowicz i Ania Klonowska.
W Muzeum Karykatury zapolowaliśmy na Elę, której nie widzieliśmy 2 lata. Uściskaliśmy się serdecznie, obejrzeliśmy wystawę śmiejąc się z rysunków i pognaliśmy dalej
W Muzeum Karykatury zapolowaliśmy na Elę, której nie widzieliśmy 2 lata. Uściskaliśmy się serdecznie, obejrzeliśmy wystawę śmiejąc się z rysunków i pognaliśmy dalej
Na wernisażu w ASP natomiast natknęłam się na osoby których nie widziałam...hoho, albo i więcej.
Cały wieczór zasuwaliśmy na rowerkach i teraz jest nam absolutnie bosko.
Aaaaa...i dowiedzieliśmy się, że Piotrek ( a raczej jego piwo) zajął 6 miejsce na Festiwalu Piwnym w Żywcu.
Gratki Piotrze!! Pijemy Twoje zdrowie!
Cały wieczór zasuwaliśmy na rowerkach i teraz jest nam absolutnie bosko.
Aaaaa...i dowiedzieliśmy się, że Piotrek ( a raczej jego piwo) zajął 6 miejsce na Festiwalu Piwnym w Żywcu.
Gratki Piotrze!! Pijemy Twoje zdrowie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.