Straszno ostatnio, smutno bardzo. Każdy dzień jest walką o wstanie z łóżka. Ale dziś był przymrozek i dostałam od Marlenki rudy sweter. I tak mnie naszło:)
czwartek, 17 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę o sztuce. Trochę o codzienności. Zdjęcia i malarstwo. Czasem relacje z wystaw.
taaaaa a ja wczoraj wieczorem znowu ufarbowalam sie na krwistoczerwono :) i w sumie pomoglo bo pogode dzis mialam cudna od rana :)
OdpowiedzUsuńto dobrze robi na szarugę, chociaz nie pomaga wstać z łóżka
OdpowiedzUsuńMalwinka, a magnez lykasz? bo moze by podwójna dawke spróbowac, polecam!
OdpowiedzUsuńTak, magnez jest lepszy niż wszystkie antydepresanty zalecane przez lekarzy... :)To mówiłam ja - Ruda Lady ;)
OdpowiedzUsuń