W końcu znalazłam chwilę, żeby wrzucić wernisażowe zdjęcia, za które bardzo dziękuję Wojtkowi Mosiołkowi.
Pogoda była nie najlepsza, nie zachęcała do wyjścia z domu tym bardziej, chciałam wszystkim serdecznie podziękować za przybycie.
Antek tego dnia był na swojej pierwszej grupowej międzynarodowej wystawie w Łodzi w ŁTF-ie.
Pojechała na nią z dziadkiem. Tak się złożyło, że mieliśmy wystawy tego samego dnia.
piątek, 18 grudnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.