Mam słabość do ciuchów, które wypuszcza Medicine. Poszliśmy z Krzychem po chleb, a kupiliśmy po ciuszku z Haringiem. W końcu wiosna nadciąga!
sobota, 29 lutego 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trochę o sztuce. Trochę o codzienności. Zdjęcia i malarstwo. Czasem relacje z wystaw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.