poniedziałek, 14 maja 2012

Dziwności świata tego

Od rana w WSA rokoko zapanowało różami i pastelami. Nie jest to moja ukochana epoka, ale tym razem kostiumy powstały piękne. O 17 umówiona byłam z Rafałem na wystawie Arnolda w sprawie zaproszeń. Arnold tez był. A wystawę obejrzałam znów z ogromną przyjemnością. Gdzieś te obrazki zostawiły ślad, bo buja się we mnie chęć malowania coraz większa.
Wieczorem na chwilę wpadłam na urodziny do Adama. Miło było, ale krótko.


2 komentarze:

Komentarze anonimowe i obraźliwe najprawdopodobniej zostaną skasowane.